Co to znaczy być geekiem? – urodzinowa dyskusja międzyblogerska

geek, życie geeka, popkultura, star wars, blog, co to znaczy być geekiem

Poprosiliśmy kilku blogerów popkulturowych o opowiedzenie nam co dla nich znaczy bycie geekiem. Sami też dodaliśmy kilka słów od siebie. Co z tego wyszło?


     Chcąc jak najlepiej spędzić nasze urodziny, postanowiliśmy – paradoksalnie – usunąć się na chwilę w cień i oddać miejsce na scenie innym. Poprosiliśmy kilkoro zaprzyjaźnionych blogerów, by odpowiedzieli na pytanie, bezpośrednio związane z naszym blogiem.
     W konkursie, który właśnie dobiega końca, zapytaliśmy czytelników dlaczego geek rzeczywiście kocha najmocniej. Jednak zacząć powinniśmy od innej zagwozdki: bo co to w ogóle znaczy być geekiem? Kogo określa to słowo? Razem z naszą popkulturową ekipą postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.

Michał z Czytaj Komiksy

czytaj komiksy, bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Bycie Geekiem nie jest wcale takie proste. Dla mnie jest to pewnego rodzaju styl życia, z którego jestem w pewien sposób dumny. Nie chodzi tu o koszulki czy spodenki z wizerunkami superbohaterów czy innych popkulturowych osób. W moim przypadku jest to pasja. Oczywiście ciuchy są na porządku dziennym jednak to nie wszystko. Pasja, którą zaszczepił we mnie mój tata również wielki fan Gwiezdnych Wojen i komiksów. Teraz miło mi jest podrzucać mu dobre tytuły, tak jak i on podrzucał mi pierwsze komiksy z Thorgalem czy Asteriksem.
      Jednak wszystko miało swój początek od Gwiezdnych Wojen i to jest mój największy konik. Bieganie w zbroi Szturmowca czy z mieczem świetlnym jako Anakin Skywalker to jest moja forma na geekostwo i spełnianie pewnych marzeń. Nie tylko swoich gdyż, poprzez takie działania razem z Legionem 501st (którego jestem członkiem od 12 lat), możemy spełniać marzenia tych najmłodszych, na realne doświadczenie ich ulubionych bohaterów w codziennym życiu.
     Dla mnie jest to również kolekcjonowanie różnego rodzaju rzeczy i figurek. Wiadomo nie wszystkiego, mam swoje sprecyzowane kolekcje. Jednak chyba każdego geeka cieszy wszelkiego rodzaju gadżet, nawet najdziwniejszy, jak podajnik do wykałaczek z Vaderem podstawka na jajka z R2-D2. Jest to pewnego rodzaju fun, kiedy na spotkaniu rodzinnym, nagle słychać oddech Vadera to wszyscy wiedzą czyj to telefon. Oczywiście ważne jest też wsparcie drugiej połówki, która akceptuje i rozumie to „szaleństwo”. Dzięki temu kolekcja figurek czy mieczy świetlnych nie musi być schowana w szafie.
     Bycie Geekiem to nie tylko figurki, gry czy komiksy, ale jest to alternatywne spędzanie czasu, rozwój intelektualny i poznawanie fantastycznych ludzi. Bo wiadomo, że Geek najlepiej dogada się z drugiem Geekiem, a jeżeli jeszcze go pokocha, to jest to piękna miłość!


Agnieszka z Według Agniechy

według agniechy, bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Bycie geekiem. Co to znaczy? Dla mnie bycie geekiem jest równoznaczne z byciem odmieńcem. To taki stan, gdzie większość ludzi Cię nie rozumie, rodzina patrzy jak na kosmitę, a “przyjaciele” posyłają Ci spojrzenie z kategorii “weź… DOROŚNIJ! ”. Z drugiej zaś strony bycie geekiem, to bycie osobą pasjonującą i wyjątkową. Tak wyjątkową, że przynależy się do supertajnej organizacji, grupy wsparcia, gdzie razem wielbić można superbohaterów Marvela, narzekać na słabą jakość filmów DC, ekscytować się epickimi starciami między robotami a kosmicznymi potworami, i mieć kaca książkowego po niespotykanym zakończeniu literackiej wyprawy. W tej tajnej organizacji wyczekuje się z niecierpliwością kolejnych epizodów ukochanych seriali, shippuje się związkowi Jace’a i Clary, doszukuje się ukrytych tajemnic w ponapisowych scenach filmów Marvela, czy nawet toczy bój pomiędzy #teamSam, #teamDean i #teamCastiel.
      Tylko geek zrozumie drugiego geeka, jego potrzeby i rozterki. Będzie wiedział, że nie potrzebujesz kolejnych pięknych kwiatów na biurku, bo do szczęścia wystarczy Ci puzderko z podobizną ukochanego bohatera z Supernatural, limitowane wydanie Blu-ray Logana z komiksową okładką, czy funkowa wersja Chase ulubionej Czarnej Pantery.
      Jednakże bycie geekiem to nie patrzenie na popkulturę z szerokiej perspektywy, to skupianie się na każdym, nawet najdrobniejszym jej detalu i objawie. Geek uwielbia chłonąć i jednocześnie kochać każde słowo popkultury. Ekscytować się nią bez względu na to, jak krzywo patrzy na to jego otoczenie.

Michał z Skrzydła Gryfa

   
skrzydła gryfa, bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Kiedy Karolinka i Piotruś z Geek Kocha Najmocniej poprosili mnie, abym zdefiniował własnymi słowami termin geek, musiałem się chwilę zastanowić. No bo kim tak naprawdę jest ktoś, kogo nazywa się w ten sposób?...
      Czy ja jestem geekiem? No niby jestem. Czytam komiksy, książki, oglądam popkulturowe filmy i seriale, czasem zbieram gadżety. Moje zainteresowania powyższymi elementami rozrywki wykraczają poza standardowo przyjęte normy. Ekscytuję się zapowiedziami, analizuję wszelkie aspekty swojego hobby, prowadzę bloga, aby móc dzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi.
      To jednak nie oddaje tego, czym w istocie jest geek. Dlaczego, zapytacie? Ano dlatego, że geek jest kimś znacznie więcej. Geek jest kapłanem kultury. Tylko on potrafi tak dogłębnie analizować, przeżywać i propagować świat rozrywkowy. Geek to poszukiwacz. W swych zainteresowaniach posuwa się tak daleko, że zawsze znajdzie w nich coś, czego nikt inny nie potrafiłby dostrzec.
      Bycie geekiem oznacza wielką wrażliwość. Geek jest jakby cieniem artysty, bo choć sam nie zawsze umie tworzyć, potrafi docenić i rozłożyć na części pierwsze każdy aspekt uwielbianego tworu. Czasem nawet przerasta w tej wrażliwości twórcę, bo spędza z dziełem znacznie więcej czasu.
Taki jest właśnie geek. Czy warto nim być? Być może nie, ale w taki sposób można najintensywniej chłonąć sztukę, o której z podziwem będzie się mówić za kilka dziesięcioleci. A jeśli tak się nie stanie? To nic. Wtedy pozostanie nam wyłącznie geekowska miłość. Bo wszak my jesteśmy tymi, którzy kochają najmocniej!

Zuza z Totalnie Kulturalnie

totalnie kulturalnie, bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Dla mnie geek to ktoś, kto przede wszystkim interesuje się popkulturą i czerpie z niej dużo radości. Cieszę się, że żyję w czasach, w których dorosły człowiek nie musi się już wstydzić, że najlepiej bawi się spędzając czas na graniu w planszówki lub RPG, czytaniu komiksów czy oglądaniu seriali. Jednak samo to odbieranie dzieł kultury nie wystarczy, ponieważ „prawdziwy” geek powinien podchodzić świadomie do popkultury, umieć analizować zachodzące w niej zjawiska, być krytycznym nawet wobec najulubieńszych produkcji.
      Przy czym, według mnie, w byciu geekiem na pewno nie chodzi dziwny o snobizm, który często widzę w internetowych „dyskusjach”. Bowiem to, że ktoś wyłapuje jakieś nawiązania czy easter eggi nie czyni go od razu „lepszym” fanem popkultury.

Piotrek

bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Gdy byłem młodszy nie znałem takiego pojęcia. Za to od zawsze byłem czymś pochłonięty. Czy to tworzenie swoim własnych uniwersów fantasy (nigdy nie skończonych oczywiście), tworzenie domowego spisu książek, czy to zbieranie starszych wydań gier. Pewnego lata byłem również zafascynowany grą planszową Magia i Miecz. Całymi godzinami przyklejałem do tektury i wycinałem małe karty zdarzeń, co trwało nieraz do późnych godzin nocnych, bo było ich od groma. Gdy w gimnazjum zdobyłem stały dostęp do internetu, odkryłem ogromną scenę retro, i jeszcze jako historyk zgłębiałem losy poszczególnych konsol i gier.
      Geek dla mnie, to pasjonat, i to taki w stopniu absolutnym. Jedzenie? Tylko tyle żeby wystarczyło. Inne rzeczy do życia? Tylko te najpotrzebniejsze. Komiksy? Masz moje całe pieniądze! Oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku.
      Ważne jest również to, czy posiada kilka takich pasji czy tylko jedną. Wiele pasji pozwala do każdej z nich nabrać zdrowego dystansu, co jest trudne do uzyskania, gdy siedzi się tylko w jednym temacie. Sam, na studiach mam w zwyczaju mówić, że odkrywam nową pasję co sesję, czyli coś z czym jest w stanie się zidentyfikować wielu studentów. Z tym, że to nie jest tendencja do pedantycznego sprzątania, a naprawdę kolejna pasja. Jak nie granie w Magic: The Gathering, Wrestling czy japońska animacja.
     A co najważniejsze, przy tym terminie nie ważny jest rodzaj pasji. Zbierasz znaczki, pocztówki, komiksy z błędami drukarskimi? Oglądasz blockbustery klatka po klatce, żeby znaleźć dziwne rzeczy w kadrze lub statystów z dziwnymi minami? Latasz po świecie i szukasz ukrytych skrzynek? Jeśli to jest Twoja pasja, i poświęcasz się temu choć odrobinkę, to mogę dumnie ogłosić że możesz nosić miano geeka!

Karolina

bloger, geek kocha najmocniej, urodziny, co to znaczy być geekiem
Bycie geekiem, oznacza bycie oddanym swojej pasji. Nie ma znaczenia czy nasze zainteresowania wiążą się z popkulturą, czy wchodzą w ramy tego, co powszechnie uważa się za kulturę geekowską. Równie dobrze możecie być geekami matematyki, opieki nad kotami, gotowania – jeśli coś Wam sprawia radość i jesteście w to bardzo zaangażowani, a jednocześnie nikogo nie krzywdzicie, to dla mnie jesteście geekami.
      Bo z tym określeniem powinny wiązać się również takie cechy i uczucia, jak: otwartość, tolerancja, akceptacja, dobroć, miłość, szacunek. Niestety, często ich brak. Inni nie muszą lubić tego, co Ty i nie masz prawa im zabraniać. Nie masz prawa oceniać ich za upodobania. Nie masz prawa mówić, że nie są geekami, bo nie przeczytali takiej i takiej książki, albo nie obejrzeli tego i tego filmu. Bycie geekiem dla mnie zawsze wiązało się z serduszkiem pełnym miłości: tak samo do moich pasji, jak i do wszystkich innych fanów wszystkich fandomów.  Nie ma dla mnie znaczenia czy dany geek zbiera figurki, czy czyta komiksy, czy jest serialoholikiem. Zasady geekowania nie istnieją. 
       Moje geekowstwo objawia się w pochłanianiu seriali, komiksów i książek. W prawie nieustannym słuchaniu muzyki. W oglądaniu filmów najczęściej, jak mogę, w okazjonalnym graniu w gry. Objawia się przede wszystkim w uczuciu nieustannego przyciągania do kultury, szczególnie tej popularnej. Żyję dla kultury, potrzebuję codziennie się z nią stykać oraz jak najczęściej uczęszczać do miejsc jej kultu, takich jak teatry, kina, biblioteki. Analizuję kulturę, piszę o niej, tworzę ją w postaci grafik lub filmów. Geek na cały etat i to potwierdzony studiami, bo licencjat mam z kulturoznawstwa.

A co dla Ciebie znaczy bycie geekiem?
Jak rozumiesz to określenie?
W czym objawia się Twoje geekowanie?
Pisz w komentarzu!

Prześlij komentarz

Copyright © Geek Kocha Najmocniej – Analizujemy popkulturę.