Szok! Dorosłej kobiecie spodobał się shounen! Zobacz memy! - recenzja Cross x Regalia

cross x regalia, manga, waneko, jednotomówki, recenzja

Opowieść o tym, jak dwudziestopięcioletnia poważna kobieta przeczytała shounen i spodobało jej się.


    Nie ma co owijać w bawełnę: Cross x Regalia to shounen, więc nie spodziewajcie się nietuzinkowej opowieści, skłaniających do rozważań poglądów lub zapierającej dech w piersiach akcji. Jeśli o piersiach już wspomniałam, to oczywiście bohaterki tej mangi mają te części ciała obficie ukształtowane i kilka razy kawałek bielizny, albo nienaturalnie odznaczający się biust. To shounen. Opowieść stworzona dla czytelników, którzy są chłopcami.
   Mimo tego, dwudziestopięcioletnia blogerka nadal może świetnie bawić się, podczas czytania Cross x Regalia. Bo to wciągająca opowieść. Pełna akcji i urocza.

Tysiąc jenów

       Głównym bohaterem jest Inumi Hasero: licealista, który utrzymuje się samodzielnie dzięki wyjątkowej pracy. Jest bowiem "ochroniarzem za tysiąc jenów". Oznacza to, że za daną kwotę można nająć go do ochrony siebie, kogoś bliskiego, albo odnalezienia zaginionej osoby (bądź kota, co znacznie częściej trafia się chłopakowi). Hasero nie ma jednak kieszeni wypełnionych złotem i kupuje mięso na wyprzedażach.

cross x regalia, manga, waneko, jednotomówki, recenzja

     Aż pewnego dnia zdobywa zlecenie warte podwojenia standardowej kwoty, bo oto znajduje dziewczynę leżącą w uliczce pełnej nieprzytomnych ludzi. Zabiera ją do domu, zostaje jej ochroniarzem i tym samym staje się częścią konfliktu pomiędzy kisen.

Poproszę o więcej tomów, bo to było za krótkie

     Kim oni są będziecie musieli przekonać się sami, bo tlumaczenie tego równałoby się streszczaniu całej mangi. Mitologia w Cross x Regalia jest obfita, pełna informacji i tajemnic. Nic dziwnego, bo manga powstała na bazie książki Makoto Sanda. Jednak fabuła mangowej wersji obejmuje jedynie pierwszą część pierwowzoru i nie rozwija świata przedstawionego tak bardzo, jak bym tego chciała. Najlepiej widać to w zakończeniu mangi, w którym to w końcu dowiadujemy się znaczenia tytułu dzieła i otrzymujemy obietnicę dalszych wydarzeń, a kiedy przekładamy stronę naszym oczom ukazuje się posłowie.

cross x regalia, manga, waneko, jednotomówki, recenzja

     Manga Cross x Regalia to tylko dwa tomy, a w przypadku polskiego wydania, za które odpowiada Wydawnictwo Waneko, jeden. Do tego opowieść czyta się tak szybko, że zanim zdążymy się wkręcić w przedstawione wydarzenia, już przychodzi pora na odłożenie tomu na półkę.
      Jest to jednak jedyna wada Cross x Regalia (chyba, że za wadę uznacie schematyczność mangi, to długość jest już numerem dwa). Poza tym nie mam zarzutów. Hasero jest niezwykle sympatyczną postacią, pełną dobra i miłości. Spodobało mi się, że chłopak działa według czegoś a'la kodeksu. Ustalił sobie zasady, które z perspektywy jego towarzyszy mogą wydawać się dziwaczne, ale dla niego są całym światem.

Banda słodziaków

     Graficznie jest bardzo, bardzo dobrze. Rysunki Shinichirou Nariie prezentują standardy shouenów, chociaż cieszę się, że ograniczone zostały prezentacje cielesnych kształtów bohaterek. Jak wspomniałam wyżej, raz czy dwa zdarzy się nam zobaczyć bieliznę wystającą spod zbyt kusej spódniczki, ale nie jest to aż tak nachalne. Postacie narysowane są jak banda słodziaków, co współgra z ich charakterami (nawet ci "źli" są słodziaści, naprawdę). Trochę przeszkadzały mi bardzo szczegółowe tła w scenach akcji, ale wiem, że wielu czytelników uznaje coś takiego za zaletę, więc nie mam zamiaru narzekać.

cross x regalia, manga, waneko, jednotomówki, recenzja

      Przyznam, że nie spodziewałam się po Cross x Regalia niczego niezwykłego. Bądź, co bądź, otrzymałam to, o czym myślałam, ale i tak jestem ogromnie zadowolona z tej lektury. To dobry akcyjniak, pozbawiony scen przyprawiających o zniesmaczenie (nie lubię uprzedmiotawiania kobiet). Warto po niego sięgnąć, warto mieć na półce.

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Waneko.

Prześlij komentarz

Copyright © Geek Kocha Najmocniej – Analizujemy popkulturę.